... i to w dosłownym tego słowa znaczeniu. Banalny i kulejący scenariusz to jedno, ale poziom "gry aktorskiej" w niektórych przypadkach to nieporozumienie. I mimo, iż "stara gwardia" robi co może ratując nieco sytuację, nie ma niestety zbyt dużego pola do popisu. Całość z odcinka na odcinek sukcesywnie schodzi na dno,...
więcejKto kurna wziął tych 3 młodych aktorów, którzy grają gangsterów? Przecież to śmiech na sali, a kiedy grożą Zielińskiemu, to już w ogóle śmiech przez łzy. Przecież jakbym ich zobaczył to bym posikał się ze śmiechu;p
Kazdy z sezonow idealnie wtapia sie w dane czasy. Nie zgadzam sie ze 2 gorsza. Poprostu w latach 90 bardziej barwne czasy gangsterki.
Szkoda,że 2 sezon głownie polega na zabijaniu fajnych postaci z 1 sezonu i w dodatku nie wiadomo kto zabił.
W 1 części też zabijano ale od razu wiadomo było kto,kogo i dlaczego...a tutaj ciągle przesłuchania i nic innego ciekawego się nie dzieje.
Jeśli zabili również Blachę to porażka serialu i łatwo będzie...
kto pisał takie drewno ?
- Jesteś mordercą ?
- Nie jestem mordercą
- Tato nie biorę narkotyków
Przykładów jest więcej, śmiać się chce.
Nie wiem czy tylko mnie się wydaje dziwne, że córka Blachy jest nad wyraz "wyrośnięta"? W nowej odsłonie jest przedstawiona jako świeżo upieczona magister prawa - czyli lat musi mieć co najmniej 24. Wydarzenia z pierwszej serii były datowane na rok 2007-2008, czyli minęło jakieś dobre 11-12 lat. Warto jednak odnieść...
więcejKiedy TVN zrobi serial na naprawdę wysokim poziomie? Po pierwszym odcinku jest nieźle, ale dupy nie urywa. zobaczymy dalej
Gdy próbuje się poprawić coś dobrego to zawsze wychodzi szrot. Dwie główne bohaterki to jakieś nieporozumienie. Role dostały po znajomości albo są tak dobre w łóżku. Ciekawy jest też wątek Blachy. Chodzi sobie wszędzie jakby nic się nie stało. I nikt go nie poznaje ? :)
Serial ratują przyzwoite role Lubaszenki, Zielińskiego, Więckiewicza (mimo, że w drugiej części wypadł gorzej niż w "jedynce") i Zbrojewicza. Brak muzyki z pierwszej części również jest dużym minusem. W pamięć wbiła mi się jedynie scena w której Mnich kupuje lody w kawiarni.