Moc pierwszej serii polegała na tym iż była dość mocno oparta na faktach. Tutaj niestety od początku robi się bajeczka. Jestem po dwóch pierwszych odcinkach i nie widzę sensu by dalej to kontynuować. To nie jest nawet odgrzewany kotlet ...
Jakich faktach? Na zeznaniach Masy tylko jednej strony.. Fakty są takie że oba sezony są zbiorem mitów. A pierwszy sezon był faktycznie lepszy, ale z innych powodów.
Oba są zbiorem mitów, ale w pierwszym były one przynajmniej zainspirowane rzeczywistymi wydarzeniami i osobami. Zeznania Masy nawet nie były do tego potrzebne. Po prostu zaadaptowano na potrzeby serialu znane i głośne sprawy, oczywiście sporo zmieniając. Może się mylę, ale tutaj nie ma niczego takiego, oprócz motywu, że Blacha i Masa wydali parę książek. Oczywiście można bez tego napisać dobrą historię, ale widać twórcy drugiego sezonu nie potrafią.
Po trzech odcinkach też oceniłam ten sezon na 4, ale w każdym kolejnym odcinku akcja jednak się rozwija. Właśnie skończyłam oglądać odcinek 7 i zmieniłam ocenę na sześć. Myślę, że warto dać serialowi szansę.
Dla mnie z kolei po 3 odcinkach było slabo, 4-5 był lepszy a po 7 to już się zaczynam cieszyć że to koniec bo naprawdę zmarnowano potencjał i te drewna grające młodych "gangsterów"
Sam broniłem ten serial mając nadzieję, że w końcu się rozkręci, ale 7 odcinek jest jak cios w twarz. To co w tym odcinku się odjaniepawliło to przechodzi ludzkie pojęcie. Ten odcinek był tak głupi i beznadziejny, że ledwo wytrzymałem do końca. Kaśka, która ucieka z samochodu policjanta, żeby pomóc kolesiowi, którego poznała kilka dni wcześniej, który i tak ostatecznie ginie. Takich głupot w tym odcinku jest cała masa.
UWAGA SPOJLER
Zgadzam się całkowicie, najbardziej rozwalił mnie fakt, że przecież Danielek był przy zakładaniu nadajnika na bransoletkę i się nie zorientował, że ich bardzo łatwo odnajdą w tym lesie?
+ Kaśka która tak się przejęła sytuacją z Laura. Teksty wypowiada jak karabin maszynowy, tyle w nich uczuć i jakiegokolwiek nawiązania do rzeczywistości. Wiem że to serial ale do jasnej ciasnej tak sztuczne dialogi rażą aż boli..
Tylko ktoś o dobrych aktorskich umiejętnościach jest w stanie wybronić słabe linijki. Tutaj casting kuleje miejscami dość mocno, więc emocji brak.
Do listy głupot dodałbym to, że niby łebscy Blacha i Sikora nawet przez moment nie pomyśleli, że to ktoś od Bobiego się mści. Blacha wygadał się Gzymsowi po pijaku, powiedział nawet gdzie zakopane zostało ciało, ale nawet nie wzięli tej wersji pod uwagę tylko ciągle uważają, że za wszystkim stoi Mnich.
Tak, wiele o tym było mówione w materiałach promocyjnych, ale wcale bym się nie zdziwił jakby to był tylko taki kit dla niby lepszej reklamy. Nic prywatnie do nich nie mam, ale obie to są totalne kłody. W sumie to nie wiem, która jest gorsza. Nie wierzę, że to był wybór Żmijewskiego i Więckiewicza, no chyba, że szukali w najbliższym tartaku albo lesie.
ale nikt od bobiego sie nie mscil, mscil sie ojciec tego gostka ktorego kowal zabil w garazu
Wiem, ale ogólnie chodziło mi o to, że Blacha jako doświadczony gangster i Sikora jako doświadczony glina nie brali takiego wariantu pod uwagę, gdy sytuacja była rozwojowa jako jednej z możliwych wersji.
aaa tak to sie zgadzam, strasznie dziwne, ze nie wzieli motywu zemsty pod uwage
To prawda, bransoletkę mógł zdjąć już w szpitalu bo przecież mówił dziewczynie, że łatwo ich namierzą, a być może już ich namierzyli.