Krew, przekleństwa, brudne żarty i ładna elfki oraz łuczniczka, śpiewający zboczony gnom oraz przygłupi troll i inni, czekam na więcej ;)
Nie zapominaj o biseksualnym złodziejaszku i straumatyzowanym szlachcicu/rewolwerowcu
Ten duży (nie piszę imienia, żeby nie spoilerować) nie jest trollem, tylko półolbrzymem, czyli goliatem.
Fajnie się oglądało ale było parę bzdur, które mnie ukłuły w oczy. Taki tylko przykład z brzegu. Pod koniec elfka niby umiera, nie ma ratunku ale nagle znalazł się leczący mech i magia gnoma, która nigdy nie służyła do leczenia. Przynajmniej ani razu nie pokazano, że może leczyć. Hurra, jednak przeżyła, jedziemy dalej z tym wozem.
Było parę takich sytuacji na podobnym poziomie.
Jeszcze jedna rzecz, która mi się rzuciła to momentami było nieco kulawo z przedstawieniem emocji. Zarówno po stronie animacji jak i barwy głosu itp. u aktorów głosowych. Jest jakaś dramatyczna sytuacja ale po głosie jakoś "nie czułem tego", z kolei od strony animacji to uroniła np. łezkę, pobyli smutni przez 2-3 sekundy i jedziemy dalej z tym wozem ponownie.
Generalnie spoko się oglądało. Fajna przygoda w sumie bez happy endu ale w Arcane aktorzy byli wyraźnie lepsi. Jeśli na drugi sezon dopracują te parę głupotek to będzie jeszcze lepiej.
Akurat w d&d bard już na 1 poziomie ma czar leczący leczy 1k8 obrażen +1/poziom.
Ale on tylko skopiował to, co ona zrobiła wcześniej ratując Cassandre. Nie mówię że to całkowicie logiczne lecz ten wątek akurat delikatnie trzyma się kupy ;)