przywiozła go na tą wieś, jeszcze w jednej scenie sie gdzieś tam plątał a później? tak po prostu wyparował? może ktoś wie?
ogólnie film podobał mi się, ale bez rewelacji.
pozdrawiam
a czy to ważne? nie sądzę, żeby interesowało to jeszcze kogoś poza Tobą ;). Pewnie gdzieś tam się błąkał po domu i zagrodzie :D.
pozdrawiam.
Hm..... mnie jakoś też to zainteresowało ;) A film kocham za cudowną rolę ukochanego Brada Pitta :)
Raczej zdechl po jakimś czasie. Akcja trwa dobrych kilkanaście lat. To chyba dość logiczne.
przeciez piesek zył gonił jak indianka zona juz Tristana lezała na kocyku przed zagrodą dla koni