Aż dziw bierze, że dali się na to namówić niektórzy uznani aktorzy. Nie znam książki (pewnie szkoda, ale nigdy nic straconego), ale mam nadzieję, że tak te postacie się w niej prezentują jak w wersji z 1960 roku. Kiedyś na początku lat 70-tych udało mi się obejrzeć tą pierwszą wersję, ale nie do końca. A kiedyś nie nie było tak powtórek. Jaka to była męczarnia przez kolejne lata żyć w nieświadomości jak to się skończyło... aż do kolejnej emisji. Kiedyś dobór aktorów był o niebo trafnieszy i to się przekładało na klimat filmu. Filmy lat 60-tych są fantastyczne. Tutaj aktorzy kompletnie nie trafieni. Fatalny remake. Powinni zakopać tą wersję i nigdy jej nie pokazywać. Jedyne na co można zwrócić uwagę to scenografia i kostiumy. I tyle.