Tak, krąży tu i ówdzie... Ogólnie niezły film, świetna muzyka Lorenca - i choćby dla niej warto go obejrzeć, ładne zdjęcia, jak ktoś lubi takie spokojne klimatyczne obrazy to polecam.
Wieckiewicz gra jak zwykle, na niezlym poziomie, tylko tym razem dubbinguje go słowacki aktor (choc przez pol filmu myślałem, że to Pan Robert tak podszkolil slowacki). Film spokojny, opowiadajacy o takim zapomnianym meskim swiecie.
Zgadzam się z przedmówcami. Film ogólnie ok, natomiast to co go wyróżnia to piękne zdjęcia i jak zwykle urzekająca muzyka Michała Lorenca.
Bardzo dobry film, chociaż faktycznie taki bardziej melancholijny. Muzyka Lorenca świetna, a Więckiewicz też dobry. Mi bardzo podobał się wątek Cyganów i taki trochę dokumentalny sposób pokazania Słowacji
Widziałam tylko cześć tego filmu. Pierwszy raz w życiu musiałam wyjść z kina. Piękna muzyka to jedyny atut tego filmu. Historia nudna, główny bohater macho z przeszłością miota się, ale jakieś to wszystko bez ładu i składu, każda postać w tym filmie jest taka bezpłciowa a jednocześnie drażniąca... żule i Cyganie w tle...żona wynieś przynieś pozamiataj, synek dręczący psa,fałszywy przyjaciel-nie no sorry nie dotrwałam do końca... Nie sądzę, że byłam odosobniona w swojej opinii nie tylko ja wyszłam z sali podczas seansu.
Na pewno nie widział filmu ten, kto napisał oficjalny opis na głównej stronie:) Po co pisać takie brednie? Film nieporadny, ale jest w nim prawdziwa Słowacja: Cyganie, bar, wiejskie układy, sposób prowadzenia rozmów, góry... No i jest piękna muzyka Michała Lorenca.