Bardzo fajny, kameralny dramat o amerykańskich hodowcach bydła. Taki trochę nowocześniejszy western. W sam raz na leniwe przedpołudnie, tak jak dziś :)
Gdyby nie doborowe aktorstwo, wspaniałe plenery i fajna ścieżka dźwiękowa to nie było by czego oglądać.