Nie moge zrozumiec czemu nie powiedziala mu co czuje. Przez caly film dawala jakies znaki i czekala az on cos powie. A przeciez mogla po prostu powiedziec ze zalezy jej, ze go kocha. Rozumiem ze spoleczne schematy byly inne ale ostatecznie pokojowka potrafila je zlamac. A panna Kenton jakos nie. Czy to nie jest tak ze sie bala odrzucenia? :( ze w tej relacji czula sie ponizona?