No cóż. Skoro mowa o wampirach i mlaskaniu zza grobu, to muszę się przyznać, że jestem potomkiem Księcia Draculi. W związku z tym dość wnikliwie studiowałem genealogię moich wstępnych. Powstał z tego mały esej, do którego lektury wszystkich zainteresowanych serdecznie zapraszam na (FB) moim prywatnym profilu.