całkiem udany cover "take my breath away"
co do samego filmu, to faktycznie przypomina dosyć mocno wczesne produkcje Johna Woo, ale widać tez już zalążki stylu Kar Wai Wonga, który sie później bardzo rozwinął i z którego reżyser jest znany.
niezły klimat i muzyka, jak zawsze u Wonga, scenariusz troche kuleje, ale i tak jest to solidny debiut.
warto zobaczyć