Rocky 1 i 2, Rocky Balboa, Wściekły byk, Za wszelką cenę, a jeśli chodzi o MMA - Warrior - każdy z tych filmów wzbudzał (przynajmniej u mnie) sporo więcej emocji aniżeli Do utraty sił...Ten filmik jest niestety przewidywalny do bólu i nie wnosi nic nowego do filmów o tematyce bokserskiej - jedyne co zapamiętam to metamorfozę Jake'a z wymoczka do pięknie wyrzeźbionego byczka...Oglądało się to w miarę przyjemnie, ale nie sądzę bym jeszcze kiedyś wrócił do tego filmu
Racja ,historia taka naiwna i znana już. Film trochę ratuję dobra obsada Jake Gyllenhaal , Whitaker i Rejczel :)