Nie rozumiem jak po bardzo solidnym serialu można stworzyć coś podobnie słabego. 40% - nowa treść, 60% - urywki prostacko wyciągnięte z serialu. Reżyser jawnie zakpił sobie z ludzi, którzy zachęceni powiązaną historią oczekiwali czegoś przynajmniej dobrego. No niestety...