Film opowiada o okrucieństwie, jakie panowało pod dyktaturą Rafaela Trujillo z Dominikany. A konkretnie o losach, Jesusa de Galindeza, który wykazuje niezwykłą determinację w dążeniu do opublikowanie książki o sytuacji politycznej w Dominikanie. W wyniku odmowy współpracy z dyktatorem, zostaje uprowadzony z USA, a następnie bezlitośnie torturowany w dominikańskim więzieniu.
Twórcy filmu chcieli osiągnąć zbyt wiele, a może wręcz przeciwnie - nie bardzo wiedzieli, co chcą osiągnąć. W każdym razie "Tajemnica Galindeza" wyszła im średnio. To tak naprawdę dwa filmy, z których każdy - oglądany odrębnie - byłby na pewno ciekawszy. Niestety jako całość robi to wrażenie chaosu, miszmaszu, z...