Jak wiele rzeczy może pójść "nie tak" w najważniejszym dniu Państwa Młodych? Komedia pomyłek, w której próba ustalenia, kto kim jest naprawdę i co przed kim ukrywa, wydawać się będzie nie do rozplątania.Zobacz pełny opis
Relacja wideo Uroczysta premiera "Ślubu doskonałego"
Ślub doskonały
Teaser nr 1
nr 1nr 12022-12-14T10:32:44 https://fwcdn.pl/webv/35/89/63589/63589.4.jpg https://fwcdn.pl/video/f/155/10005155/Slub_doskonaly_trailer_yzW.vp9.1080p.webm
Uroczysta premiera "Ślubu doskonałego"W piątek do kin w całej Polsce trafi polska komedia "Ślub doskonały". To historia ślubu, który od samego początku nie zapowiadał się najlepiej. Panna młoda (Aleksandra Adamska) jest w ciąży, a jej zaborcza mamusia (Ewa Kasprzyk) nie chce słyszeć o prawdziwym ojcu dziecka. Pan młody (Adam Woronowicz) w zasadzie nie zna swojej przyszłej żony, a do ożenku został zmuszony wymownym szantażem przez przyszłą teściową. Gdy nastaje dzień ślubu, rusza prawdziwa lawina zdarzeń. Pan młody budzi się w apartamencie dla nowożeńców z gigantycznym bólem głowy po hucznym wieczorze kawalerskim, u boku nieznajomej kobiety. Do drzwi rozlega się pukanie, trzeba działać szybko i ukryć kochankę w łazience. Całe szczęście to tylko drużba (Piotr Głowacki). Niestety chwilę później do tego samego pomieszczenia wpada przyszła panna młoda wraz ze swoją mamusią. Jeżeli obaj panowie chcą wyjść cało z opresji – muszą szybko wymyślić alternatywną wersję wydarzeń. To jednak tylko pogarsza sprawę, bo z każdego kolejnego kłamstwa wpadają w następne. Wkrótce okaże się, że tu każdy ma coś do ukrycia. Ten dzień zaczyna niebezpiecznie zapowiadać się jak największa katastrofa w życiu przyszłej teściowej, teścia, świadka, wedding planerki i wszystkich dookoła. Tarapaty, jakie ich czekają i wykaraskanie się z nich wydawać się będą niemożliwą woltą. A nawet jeśli im się uda, będzie to tylko sekunda ciszy przed burzą i preludium do tego, co jeszcze ich czeka. Jedno wydaje się pewne: o tym ślubie jeszcze długo będzie się mówić. Tylko pytanie... czy tak, jak chciała mamusia? 2023-01-11T17:44:13 https://fwcdn.pl/webv/38/11/63811/63811.6.jpg
Ten ślub nie zapowiadał się najlepiej już od samego początku. Panna młoda (Aleksandra Adamska) jest w ciąży, a jej zaborcza mamusia (Ewa Kasprzyk) nie chce słyszeć o prawdziwym ojcu dziecka. Pan młody (Adam Woronowicz) w zasadzie nie zna swojej przyszłej żony, a do ożenku został zmuszony wymownym szantażem przez przyszłą teściową. GdyTen ślub nie zapowiadał się najlepiej już od samego początku. Panna młoda (Aleksandra Adamska) jest w ciąży, a jej zaborcza mamusia (Ewa Kasprzyk) nie chce słyszeć o prawdziwym ojcu dziecka. Pan młody (Adam Woronowicz) w zasadzie nie zna swojej przyszłej żony, a do ożenku został zmuszony wymownym szantażem przez przyszłą teściową. Gdy nastaje dzień ślubu, rusza prawdziwa lawina zdarzeń. Pan młody budzi się w apartamencie dla nowożeńców z gigantycznym bólem głowy po hucznym wieczorze kawalerskim, u boku nieznajomej kobiety. Do drzwi rozlega się pukanie, trzeba działać szybko i ukryć kochankę w łazience. Całe szczęście to tylko drużba (Piotr Głowacki). Niestety chwilę później do tego samego pomieszczenia wpada przyszła panna młoda wraz ze swoją mamusią. Jeżeli obaj panowie chcą wyjść cało z opresji – muszą szybko wymyślić alternatywną wersję wydarzeń. To jednak tylko pogarsza sprawę, bo z każdego kolejnego kłamstwa wpadają w następne. Wkrótce okaże się, że tu każdy ma coś do ukrycia. Ten dzień zaczyna niebezpiecznie zapowiadać się jak największa katastrofa w życiu przyszłej teściowej, teścia, świadka, wedding planerki i wszystkich dookoła. Tarapaty, jakie ich czekają i wykaraskanie się z nich wydawać się będą niemożliwą woltą. A nawet jeśli im się uda, będzie to tylko sekunda ciszy przed burzą i preludium do tego, co jeszcze ich czeka. Jedno wydaje się pewne: o tym ślubie jeszcze długo będzie się mówić. Tylko pytanie… czy tak, jak chciała mamusia?
Z dobrych kilka lat nie widziałem tak słabego filmu. Autentycznie, siedziałem zażenowany. Odradzam. W tym filmie wszystko jest złe. Glupi i bezsensowny scenariusz (motywacje bohaterów idiotyczne, sami bohaterowie bez pomysłu, oraz sceny typu: facet pierwszy raz siada za sterami samolotu i leci elegancko), prostacki...
Dosłownie wszystko w tym "filmie" leży i kwiczy. Jakim cudem, w ciągu całego procesu powstawania tego gniotu, nie znalazł się nikt, kto powiedział, że powstaje gówno i szkoda na to każdej, kolejnej wydanej złotówki?
Dno dna! Kasprzyk gra gorzej niż kożuchowska! egzaltowana, sztuczna, irytująca, paskudna fuj sam film to jakaś gówniana szmira! jakim cudem tacy aktorzy w ogóle zgodzili się na udział w tym czymś?! syf na maxa
Zła gra aktorska od pierwszej sceny, żart na poziomie dna i kilogramu mułu. Żałuje, ze nie wyszłam z sali po pierwszych 5 minutach, bo kolejne 93 nie były ani trochę lepsze. Na film poszłam dla ukochanego Woronowicza, niech więcej mu nie przychodzi do głowy grać w takich realizacjach!